IMG_1933

Najlepszy prezent dla whippeta.

W kontekście ostatnich urodzinowych wydarzeń, chciałabym zainspirować Was do kupna Waszym whippetom najlepszego prezentu ever. O ile jeszcze go nie macie.

DYWAN. Tak! Nie super pluszaki, smaczki, zabawki, legowiska, nawet nie maciorka z IKEI, ale właśnie dywan jest według mych obserwacji najlepszym prezentem dla Chudeła :D

W mojej rodzinie, od kiedy pamiętam, centrum życia domowego był wielki, puszysty, milusi, niczym nie zastawiony biały dywan w salonie. Spotykamy się tam wieczorami, by spędzić wspólnie czas, obejrzeć film, powygłupiać się. To o nim myślimy podczas wigilijnej kolacji, bo jest nam bazą do rozpakowywania prezentów. Na dywanie bawimy się z córeczkami mojego brata i na nim drzemią w ciepłe wiosenne popołudnie. Nie gdzie indziej, ale na tenże dywan, Django kieruje swoje pierwsze kroki po przekroczeniu progu mieszkania „Dziadków”. I co to się nie wyprawia! Tańce, hulanki swawole! Tarzania, bączkowania, miziania… Rzadko mam okazję oglądać go radośniejszego.

Niestety, przez wszystkie lata naszego wspólnego życia, nie mogłam namówić Jarka na kupno dywanu do naszego mieszkania. Bo bez sensu, bo roztocza, no i psuje design. I oto, na drugie urodziny Djangulca, stało się – JEST DYWAN! Pulchne, miękkie, zapraszające do przytulenia się szczęście. Oczywiście, nie nagrałam momentu rozpakowywania i zachwyconej miny Dja… ale wierzcie mi na słowo – szok i niedowierzanie zmiksowane z zachwytem i wzruszeniem.

I tak leży na nim od soboty, ani myśląc o wylegiwaniu się w dotychczasowych spotach. Nawet w nocy, jak mu nie przypomnimy, że jest dla niego miejsce w łóżku, zapomina odkleić się od dywanu. Ale czy można się temu dziwić? Cóż jest przyjemniejszego od mięciusiego dywanu, który chroni żebra i delikatną skórę przez ochydą gołej podłogi :)

A jeśli chodzi o roztocza oraz inne kłaki i piachy, polecam Wam test i recenzję Roomby, którą popełniła Zosia z Pies w Warszawie. Samo się sprząta.

Także, moi mili, DYWANY DLA WHIPPETÓW! :D

Mag!

SAMSUNG CSC

SAMSUNG CSC

SAMSUNG CSC

IMG_1934 IMG_1939 (1) IMG_1938

5 uwag do wpisu “Najlepszy prezent dla whippeta.

  1. A najlepiej jakby nie było żadnych mebli na dywanie, bo przeciez łipet potrzebuje miejsca do spania! Przynajmniej moj sie tak rozpycha podczas snu :D

    LubięLiked by 1 osoba

    1. ależ oczywiście! niestety, nas ogranicza metraż :( za to u Dziadków – hulaj dusza, piekła nie ma :D

      LubięLubię

  2. Potwierdzam, dywan to jest to. Przez całe whippecie dzieciństwo dywanu nie było, bo zagrożenie zasikaniem było zbyt duże. Ale jak problem sikania został rozpracowany, dywan mógł się pojawić na swoim miejscu. Whippet był zachwycony, uznał dywan za jedno wielkie legowisko i stwierdził, że teraz może się wylegiwać wszędzie. Trzeba patrzeć pod nogi, bo nigdy nie wiadomo, na której części dywanu postanowił tym razem sobie poleżeć ;-)

    LubięLiked by 1 osoba

    1. Legowisko na pół pokoju – to co whippy lubią najbardziej :D Niestety, zdarzyło mi się parę razy rozdeptać „zwłoki”… ale częściej zdarza się wspólne wylegiwanie <3

      LubięLubię

Dodaj komentarz

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Gravatar
Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Log Out / Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Log Out / Zmień )

Facebook photo

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Log Out / Zmień )

Google+ photo

Komentujesz korzystając z konta Google+. Log Out / Zmień )

Connecting to %s