Ostatnie kilka dni spędziłam na Warsztatach Porozumiewania się ze Zwierzętami oraz Reiki dla Psów prowadzonych przez Kirsten Helming, a organizowanych przez Dobrego Psa. Działo się to w iście magicznym miejscu na Mazurach – w Lipowym Domu. Niesamowitość! Polecam wszystkim, którzy chcą udać się na przecudownie piękny koniec świata. Psy, są tam bardzo mile widziane :)
Ci, którzy spodziewali się obszernej, dokładnej relacji z warsztatów, będą nieco zawiedzeni, ponieważ tego nie da się opisać. Tak po prostu. Mam wrażenie, że spędziłam 5 dni w nieco innym wymiarze, w bardzo dobrze napisanej bajce, którą żeby zrozumieć, trzeba przeżyć.
Jechałam na te warsztaty nastawiona lekko sceptycznie. No bo jak to tak? Babka ROZMAWIA ze zwierzętami? No nie. Jak dr Dolittle? Z drugiej strony, tyle osób mówiło mi, że to prawda, że coś w tym musi być. Zatem, najlepiej przekonać się osobiście. Zapakowałam Django do samochodu i pojechaliśmy. Na miejscu spotkaliśmy drobną, ładną kobietę w bardzo pasującym jej wieku. Biły od niej niesamowity spokój i radość życia.
Usiedliśmy na werandzie z widokiem na jezioro i zaczęła mówić. Z każdym jej zdaniem szczęka opadała mi coraz bardziej. Mam wrażenie, że przeżyła tyle fascynujących historii, że mogła by je opowiadać przez tydzień bez przerwy. Dla przykładu: Jechała odwiedzić syna, który hodował między innymi byki. Idąc w stronę domu, zobaczyła na pastwisku byka który stał cały oblepiony muchami, niesamowicie z tego powodu wściekły. Zapytała go „Mogę Ci jakoś pomóc?”. Odpowiedział, że byłoby super, gdyby pomogła mu z tymi muchami. Więc wzięła z pomieszczenia gospodarczego… trzepaczkę do dywanów i zaczęła nią okładać byka odganiając muchy. Po kilkunastu minutach, przybiegł do niej przerażony syn, z daleka już krzycząc, żeby uciekała, bo ten byk jest ekstremalnie niebezpieczny, że atakuje wszystkich, i że generalnie jest wariatką. A przy okazji na drodze ludzie rozbijają samochody o drzewa widząc, co robi. Takich historii ma na prawdę miliony, nie da się tego wszystkiego tu przytoczyć. I tak słuchając i słuchając, stwierdziłam, że cholera, to musi być prawda. Ona na serio musi gadać z tymi zwierzakami, bo w przeciwnym razie już dawno by ją coś zeżarło.
Tu rodzi się pytanie – jak ona to robi? No i czy każdy tak może, czy to jakiś magiczny dar dla wybranych? Mam dla Was dobrą wiadomość – każdy z nas ma w sobie tę umiejętność. Jako dzieci, wszyscy gadamy ze zwierzętami. Niestety, na przestrzeni lat, wpadając w kanony jakie narzuca nam społeczeństwo, przestajemy to robić. Zapominamy, komplikujemy, za bardzo się spinamy. Na pewno nie raz rodzice sprowadzali Was na ziemie, gdy chcieliście im opowiedzieć o tym, co właśnie powiedział Wam kot. Jaką radę ma na to Kirsten? KEEP IT SIMPLE. Bądźcie jak dzieci, słuchajcie tego, co między wierszami przemyca Wam świat. Nie zbywajcie tego, co się Wam wydaje krótkim „E, to głupie, to nie może być prawda, na pewno tylko mi się wydawało.” Właśnie o to wydawanie tu chodzi. Z czasem nauczycie się robić to bardziej intencjonalnie. Jednak na początek, bądźcie uważni na wydawania.
A reiki? Reiki to totalna wspaniałość. I nie są to żadne czary mary. To praca z energią. Cały wszechświat, każde, nawet najmniejsze stworzonko ma swoją energię. Wszystko to wibruje i wzajemnie na siebie oddziałuje. Każdy z nas może na tę energię wpływać. Wiedząc, jak robić to odpowiednio, możemy pomagać innym organizmom, których energia nieco się zaburzyła. I znów – KEEP IT SIMPLE. Aż się człowiekowi robi trochę przykro, gdy uświadomi sobie, że gdybyśmy tak nie komplikowali, gdybyśmy nadmiernie nie analizowali i racjonalizowali, wszystko byłoby prostsze, lepsze, spokojniejsze.
Oboje z Djangulcem wróciliśmy z warsztatów mega wyluzowani i wyciszeni. Chudeł zdaje się, że jest zadowolony, że w końcu ktoś mi pokazał, że można odpuścić, nie spinać się i pozwolić rzeczom płynąć w swoim własnym rytmie. Bo wszystko w życiu dzieje się w odpowiednim dla siebie momencie. I tak, brata lub siostrę będzie miał dopiero za rok ;)
A zatem, moi Drodzy, KEEP IT SIMPLE! A za rok, spotkajcie się z Kirsten. Żeby poniewiernotomaszować i zwieryfikować sobie to i tamto.
Mag!
P.S.
Bądźcie na bieżąco na talkwithdog.pl oraz na facebooku.